Skip to main content

III-ci Tydzień zw., Sobota, Rok A, I - Rozważania

Przykry jak płaszczem z udawanego snu…
Czy Jezus rzeczywiście spał? Mógł spać. Miał do tego prawo. Ponad to przed podróżą nie miał ani chwili na odpoczynek. Założę się, że pośród wszystkich obecnych w tej łódce, najwięcej pracował. I chociaż warunki atmosferyczne nie nastrajały do spania, mógł zasnąć ze zmęczenia. Nawet, gdyby nawet spał, nie stracił z pola widzenia niczego, co mogło zagrozić Jego życiu czy życiu tych, których przyjął pod swoją opiekę. Wezwany, natychmiast wstał i zapanował nad srożącymi się żywiołami.
Tak samo dzieje się w naszym życiu. Wydaje się, że Go nie ma, bo Go nie widzimy, nie czujemy, nie słyszymy… Ale On czuwa i jest w stanie jednym gestem wyciszyć wszystko, co przebiera miarę.
Pytanie jednak zasadnicze brzmi: czy w Niego wierzę? I czy w ogóle jestem gotowy poprosić Go pomoc? Czy z Nim rozmawiam?
Piątek, III Tygodnia zw. ***
Wspomnienie św. Tomasza z Akwinu, prezbitera i doktora Kościoła ***
Mk 4, 35-41, Rok A, I ***